poniedziałek, 20 listopad 2017 12:00

CZAREK

Oceń artykuł
(2 głosów)

Nasze usuwanie pasożytów z organizmu Czarka, powoli zmierza ku końcowi. Mamy za sobą regresy, gorączki, nie przespane noce, biegunki, zaparcia, napady histerii... daliśmy radę! Wydalił z siebie tyle paskudztwa... że nawet nie jestem w stanie opisać.

Efekty? Zdumiewające!

Po pierwsze, dzieciak mój synuś kochany... zmienił się diametralnie! I z wyglądu i zachowania. Pojawiły się na jego twarzy grymasy, gdy coś mu nie odpowiada bądź nie rozumie, marszczy brwi bądź pokazuje język..., gdy ktoś się do niego uśmiecha on również odwzajemnia uśmiech, oczy nie błądzą, nie odlatuje... jest obecny! Ale o tym pisałam w ostatnim poście.

Przejdę do sedna!

Każdy rodzic, który zmaga się z wybiórczością żywieniową dziecka, wie jaka jest radość..gdy dziecko rozszerza swoje menu. U nas wybiórczość okropna! Czarek potrafił tygodniami jeść chleb z ketchupem, albo z serkiem topionym... i nic więcej!

Po pierwszej serii odgrzybiania, zaczął jeść owoce, nieśmiało i nie wszystkie, ale jednak, zanikły odruchy wymiotne na ich widok. W trakcie usuwania pasożytów, Czarek zaczął jeść ryby! W każdej postaci... wędzone, duszone na parze, smażone- i nie ma przy tym odruchów wymiotnych. Dziś bardzo mnie zaskoczył... zjadł kwaśnego śledzia, jadł go z takim apetytem! Że na sam widok, spociły mi się oczy :) Czarek 23 Października skończył 10 lat... do 2 roku życia jadał wszystko! Później przestał... ja 8 lat czekałam, na dzień kiedy mój syn, usiądzie do stołu i zje z nami obiad! Ludzie uwierzcie próbowałam wszystkiego! Bezskutecznie... i po 8 latach się doczekałam. Nie zakrywa już oczu na widok jedzenia, które wzbudza w nim odruchy wymiotne. Próbuje nowych potraw, jeśli smakują, zjada... jeśli nie, odsuwa talerz i nie je.

Kolejną mega poprawą jest rozumienie i naśladownictwo! Z tym drugim zawsze było najgorzej! Czarek nie potrafił skupić wzroku i koncentracji tak długo jak było potrzeba. Nie potrafił naśladować... Często "mówi" bez głosu. Jak ryba... (tak jak podczas robienia tego zdjęcia)pokazuje palcem, jest obecny. Sprząta po sobie, sam sobie robi jeść... okazuje uczucia, adekwatnie do zaistniałej sytuacji. Dziś normalnie jak małpka :) nawet powtórzy pa pa! Ta ta! Małymi krokami wciąż idziemy do przodu! Nie cofamy się w tył... dzięki odpowiedniemu podejściu do Czarka są mega postępy.

Panie Jurku... serdecznie dziękujemy!
Pozdrawiam Wyjątkowa Mama :)

Więcej w tej kategorii: « CZAREK CZAREK »

Nasza strona FB

Telefon

+48 509286032

Zespoł ALGOMED

FIZJOTERAPEUTA

mgr Agnieszka Krzemieniecka

PSYCHOLOG

NEUROPSYCHIATRA DZIECIĘCY

TERAPEUCI

Kontakt