KORNEL
Kochani Kornel wita serdecznie Wszystkie Dzieciaki oraz ich Rodziców po dłuższej przerwie.
Opowiemy w kilu zdaniach co zmieniło się u nas od maja 2020. Oczywiście dalej w miarę regularnie jeździmy na terapię do Pana Jurka i tylko tego się trzymamy (niestety przez tą cholerną pandemię musieliśmy przełożyć dwie wizyty, ale wszystko wraca do normy). Idziemy ciągle do przodu, czasami trochę wolniej czasami naprawdę błyskawicznie. Przed nami jeszcze sporo "roboty" ale kto powiedział że będzie łatwo. Nasz chłopczyk na przełomie tego roku zrobił bardzo duże postępy zarówno dotyczące samego zachowania jak i motoryki. Szczerze...? Sami jesteśmy w szoku. Jeżeli chodzi o komunikację z dzieckiem jest coraz lepsza, wręcz zachwycająca, Kornel potrafi dostrzec osoby postronne kiedy ogląda np. bajkę, mało tego reaguje jak się do niego mówi i patrzy na osobę nawiązującą z nim kontakt, jest bardzo pogodny, radosny. Zaczął reagować na imię, zawołany przez nas zawsze przybiega, co prawda z wykonywaniem poleceń mamy jeszcze trochę problemów, ale wszystko idzie w najlepszym kierunku. Mamy też jeszcze problem z mową bo gdzieś blokada, jednak pojawiły się słowa wyraźne: mama, tata, kura, daj, nie, próbuje też nazywać owoce, naśladuje odgłosy zwierząt, zna praktycznie cały alfabet, urnie posługiwać się tabletem, przełącza sobie sam na to co chce oglądać, urnie sam się bawić, naśladuje pojazdy szczególnie samochody, doskonale pamięta gdzie jest jego woda i oczywiście sam sobie ją przynosi, tańczy, naśladuje ruchy dzieci z bajek, nuci piosenki, przybija piątkę, daje cześć, buzi, robi papa, pomaga w ubieraniu się, praktycznie rozumie wszystkie polecenia oczywiście nie zawsze chce je wykonać ale to chyba też czasami z przekory, próbuje nazywać kolory, nie mamy z nim problemów ani w sklepie na zakupach, ani u fryzjera praktycznie nigdzie, gdzie kiedyś było to nie do pomyślenia, nie ucieka na spacerach, potrafi przejść 5 km nóżkami za rękę, zawsze się pilnuje, ostatnio zadziwił nas na placu zabaw niesamowite nasze dziecko urnie samo zjeżdżać ze ślizgawki, próbuje samo się huśtać, samo wchodzi do samochodu na swój fotelik, jazda samochodem nawet 7-dmio godzinna nie sprawia mu żadnego problemu - tyle jedziemy do Pana Jurka, potrafi skakać na jednej nodze i na przemian, po schodach stawia nóżki tak jak należy, jak dorosły człowiek, naciska przyciski w windzie służące do przywołania windy, odzyskujemy swojego Syna dzień po dniu. Także ten rok był bardzo owocny.
Chcielibyśmy też wspomnieć bardzo owocną i przesympatyczną współpracę z Panią Dietetyk Małgosią — polecam z całego serca nie tylko osoby od żywienia ale również jako dobrego psychologa, osoby która potrafi wsłuchać się w każdego pacjenta indywidualnie, a to też jest bardzo ważne.
Oj można by się rozpisywać, ale jednym zdaniem podsumowując nasza walkę w wyprowadzaniem dziecka na prostą: Nigdy nie zrezygnujemy z terapii Pana Jurka, będziemy przyjeżdżali na terapię dopóki będzie taka potrzeba, wspominając naszego Kornela w wieku 2 latka i 2 miesiące bo tak trafiliśmy do Wałbrzycha — różnica w zachowaniu naszego dziecka wtedy a dziś kiedy Kornel kończy 4 lata jest przepaścią, niewyobrażalną dla zwykłego człowieka, nie da się tego opisać.
Tak że Kochani dziś na tym kończymy i będziemy zdawać relację, miejmy nadzieję częściej. Panie Jurku, Pani Małgosiu serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za kawał dobrej roboty, oczywiście z naszym udziałem :)