KRZYŚ
Witam serdecznie i powracamy z informacjami na temat naszego Krzysia.
Właśnie mija 3 lata od pierwszej diagnozy, która brzmiała dla nas jak wyrok. Trudno było się z tym pogodzić, ale dość szybo bo zaledwie po kilku miesiącach trafiliśmy na człowieka który dał nam trzy bardzo ważne rzeczy to: WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ.
Dlaczego WIARA?
Trafiliśmy do Pana Jurka dość szybko po diagnozie, zupełnie nie wiedzieliśmy co zrobić, jak się odnaleźć w nowej sytuacji, co będzie dalej. I wtedy Pan Jurek dał nam wiarę. Poprowadził za rękę jakie wykonać badania, jak zacząć postępować z dzieckiem. Wskazał drogę i kierunek to czego nie dał nam żaden specjalista. Przekonał nas, że trzeba mieć wiarę w to że będzie dobrze i trzymać się obranej drogi. Postępować zgodnie z jego wytycznymi i być w ciągłym kontakcie, aby na bieżąco konsultować kolejne kroki.
Dlaczego NADZIEJA?
Ponieważ, każda wizyta przez te 2,5 powodowała to, że dziecko się zmieniało i to bardzo pozytywnie. Pan Jurek nas motywował i podnosił na duchu kiedy było to potrzebne. Odzyskiwaliśmy syna i coraz bardziej czuliśmy jego obecność i nawiązywaliśmy kontakt. Jego rozwój intelektualny jest niesamowity. Jego pamięć i szybkość uczenia jest nieosiągalna dla mnie jako osoby dorosłej. Dawało to ogromną wiarę w to, że będzie jeszcze lepiej i może uda się osiągnąć cel a celem jest, aby dziecko radziło sobie w otoczeniu i właściwe reagowało na otoczenie. I udało się, dziecko obecnie to bardzo kontaktowy chłopiec, wręcz tęskniący w wakacje za kolegami z przedszkola. Lubi kontakt z ludźmi, jest przyjazny i szybko nawiązuje kontakty. Ma już swoich stałych kolegów.
Dlaczego MIŁOŚĆ?
Bo kochamy Pana Jurka za to co nam dał. A dał nam wszystko, zwracając nam dziecko. Na ostatniej wizycie w maju usłyszeliśmy od Pana Jurka, że nasz syn jest zdrowy i będzie rozwijał się coraz lepiej. I oczywiście nie pomylił się. Krzyś robi tak ogromne postępy, że nie nadążamy za nim. Genialnie czyta, zaczyna pisać, zna chyba wszystkie Państwa na świecie i ich flagi, uwielbia zwierzęta i zabawy z nimi, zna wszystkie znaki drogowe i wiele innych rzeczy które mógłbym długo wymieniać.
Dlaczego jeszcze miłość – ponieważ, mimo iż zawsze kochaliśmy naszego syna, teraz nasza miłość wchodzi w inny wymiar. Czujemy, że jest odwzajemniona. Syn daje nam wiele radości. Możemy robić rzeczy, które wcześniej były problematyczne, stresujące a czasem nieosiągalne. Na przykład możemy pójść na zakupy, przymierzyć nowe ubrania, buty, pójść do restauracji, do zoo, pojechać nad jezioro czy morze i w pełni korzystać z wszelkich atrakcji. Dziecko świetnie rozumie polecenia, jest grzeczne i szybko dostosowuje się do otoczenia.
Jeżeli jeszcze ktoś na wątpliwości co do współpracy z Panem Jurkiem to myślę, że nasza historia jest najlepszym dowodem na to, że takich wątpliwości nikt nieć nie powinien. Składamy ogromne wyrazy szacunku i podziękowania dla Pana Jurka i całego zespołu ALGOMED za wszystko co dla nas zrobili.
Kolejna wizyta kontrolna zaplanowana na grudzień i nasz Krzyś już nie może się jej doczekać tak samo jak my!