sobota, 10 listopad 2018 12:00

WIKTORIA

Oceń artykuł
(3 głosów)

Witamy serdecznie!

Pragniemy podzielić się z Państwem historią Wiktorii, która ma 12 lat i zdiagnozowano u niej epilepsję.

Po raz pierwszy zawitaliśmy do Pana Jurka w lutym 2018r. Obecnie jesteśmy po IV tej wizycie i NASZE DZIECKO JEST ZDROWE

A co było przed spotkaniem? Otóż, w kwietniu 2014 roku po badaniu EEG stwierdzono epilepsję. Konsultacja u dwóch innych lekarzy, niestety utwierdziła w diagnozie. To był dla nas szok. Tym bardziej, że sami niczego nie zauważyliśmy. Do tej pory córka, która była bardzo ruchliwa i wesoła, zaczęła nam zanikać, źle sypiać, była "nieobecna", zaczęła zastanawiać się nad tym co mówi i gubiła wątek, zawieszała się. To spowodowało duże problemy z nauką, izolowanie się od rówieśników. Skarżyła się na bóle brzucha i „gazy”, na jej skórze na głowie pojawiły się duże zmiany. Mocne zaczerwienienie wokół uszu, we włosach.

A my zaczęliśmy nasza wędrówkę do lekarzy. Diagnozy były różne i przez ten cały czas leczyliśmy ją lekami zaleconymi przez lekarzy. Gastrolog, dermatolog, neurolog, pediatra. Każdy z nich miał własny zestaw leków. Szukaliśmy diet, terapii, rodziców dzieci z epilepsją. I NIC.

W styczniu 2017r kolejne EEG, które pokazało, że jest jeszcze gorzej niż wcześniej, pomimo podawania leku. Więc Lekarz zlecił zwiększyć dawkę leku. W konsekwencji Wiktoria wakacje przesypiała albo chodziła jak we mgle. W sierpniu kolejne EEG i zapis bez zmian - wprowadziliśmy kolejny lek. W między czasie dalej szukaliśmy innych metod, nowych rozwiązań, aż w końcu JEST !!!- umawiamy się na wizytę u Pana Jurka.

Luty, siarczyste mrozy nie przeszkodziły nam w dotarciu na pierwsze wizyty. Na pierwszy etap - poszło odgrzybianie i powolne schodzimy z leków. Zaczęły zachodzić zmiany, łagodnie, powoli ale widocznie. Tuż przed kolejną sesją w kwietniu powtórzyliśmy EEG. ZAPIS PRAWIDŁOWY DLA WIEKU (już wtedy bez leków)!!!. Wprowadziliśmy zaleconą dietę, którą utrzymujemy w dalszym ciągu. Wiktoria zaczęła lepiej spać, gdy chce coś powiedzieć nie gubi wątku, jest bardziej skupiona (w szkole lepsze oceny), wykazuje zdecydowanie większe zainteresowaniem światem, nie jest już płaczliwa, orientuje się w terenie, lepiej dogaduje się z rówieśnikami. Jej wypowiedzi często nas zaskakują. Ponieważ mówi o czymś, o czym nie mieliśmy pojęcia, że to wie i pamięta wydarzenia z przeszłości. Kiedyś ciężko był dowiedzieć się co było w szkole, o czym rozmawiała z babcią... A co najważniejsze już od pierwszej wizyty NIE MA ATAKÓW, zmiany skórne zniknęły, bóle brzucha ustały. Wizyty u Pana Jurka spowodowały, że ciągle poszerzamy naszą wiedzę na temat "grzybów robaków" i oczywiście prawidłowego żywienia. Ze swoją wiedzą dzielimy się (podajemy akceptacji) czy nasze informacje pokrywają się z zaleceniami Pana Jurka. Bo za nic nie chcemy zamienić sukcesu Pana Jurka i naszej córki w porażkę.

Gdy przypominamy sobie jak wyglądało życie córki przed 2014 rokiem to było ciągłe przeziębienia i przekładane z tego powody szczepienia, zapalenia krtani i pobyty w szpitalu, nocne moczenia, niespokojny sen, bardzo duża aktywność ruchowa. A po pierwszych miesiącach szkoły duża płaczliwość, problemy trawienne, spadek wagi, wypadanie włosów - duży stres. A do tego posiłki bogate w nabiał, gluten. To wszystko "odbiło się" na jej zdrowiu. Ale DZIĘKI PANU JURKOWI, jego zabiegom i diecie mamy ZDROWE dziecko.

DROGI PANIE JURKU - DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA i ŻYCZYMY DALSZYCH SUKCESÓW.

Drodzy rodzice my już wiemy ze to był dobry krok. Spróbujcie i wy...

Więcej w tej kategorii: WIKTORIA »

Nasza strona FB

Telefon

+48 509286032

Zespoł ALGOMED

FIZJOTERAPEUTA

mgr Agnieszka Krzemieniecka

PSYCHOLOG

NEUROPSYCHIATRA DZIECIĘCY

TERAPEUCI

Kontakt